Terapia miofunkcjonalna jest elementem terapii logopedycznej. To praca nad właściwym napięciem mięśniowym w jamie ustnej i podstawowymi funkcjami narządu orofacjalnego. Wpływa ona nie tylko na możliwość prawidłowej wymowy, ale i stabilnego wyleczenia wady zgryzu.
Terapia miofunkcjonalna, zgodnie ze swoim źródłosłowem (z greckiego myo – mięsień, z łacińskiego functio – czynność), ma na celu prowadzenie oddziaływań terapeutycznych zmierzających do normalizacji przebiegu funkcji biologicznych w obrębie narządu żucia.
Terapia miofunkcjonalna jest przeznaczona dla osób zdrowych, które mają dysfunkcje narządu orofacjalnego. Są to osoby w każdym wieku – nie tylko dzieci, ale i dorośli.
Najczęściej są to pacjenci, którzy są poddawani terapii ortodontycznej. Powinni oni być również konsultowani przez logopedę, ponieważ samo leczenie ortodontyczne może nie przynosić na stałe zamierzonych efektów, jeśli pacjent ma również nieprawidłowości w napięciach mięśniowych jamy ustnej i funkcjonowaniu narządu orofacjalnego. Możemy mieć np. nieprawidłowy wzorzec motoryczny języka, czyli sytuację, gdy nie zachowuje on swojej prawidłowej pozycji spoczynkowej, a więc nie jest ułożony na podniebieniu, tylko na przykład jest ciągle tłoczony na zęby. Przez to wytwarza siły, które oddziałują na zęby i tworzy się wada zgryzu. Jeśli taka osoba będzie leczona jedynie ortodontycznie, bez skorygowania pozycji narządów jamy ustnej, po ściągnięciu aparatu, źle ustawiony język ponownie będzie nieprawidłowo oddziaływał na zęby i wada będzie wracać.
Prof. dr hab. Danuta Pluta-Wojciechowska – logopeda, która od 30 lat zajmuje się diagnozą i terapią zaburzeń mowy dzieci i dorosłych z różnymi dysfunkcjami, promuje współczesne metody logopedii. Wymienia ona funkcje prymarne i sekundarne narządu orofacjalnego. Do funkcji prymarnych zaliczamy oddychanie, połykanie, gryzienie, żucie, pozycję spoczynkową języka, żuchwy i warg oraz wiele innych procesów zachodzących w narządzie artykulacyjnym. To fundament, nad którym zawsze najpierw trzeba pracować i co stanowi w ogólnym pojęciu pacjentów „mioterapię”, a dopiero potem możemy przejść do funkcji sekundarnych, czyli do wymowy. Jeżeli praca mięśni nie jest uporządkowana, to nie będą one wiedziały jak właściwie poruszać się do artykulacji.
Na co powinien zwrócić uwagę rodzic?
Z punktu widzenia logopedii każdy rodzic powinien zwrócić uwagę przede wszystkim na oddech dziecka. Jeżeli oddycha ono przez usta, czyli wargi są ciągle rozchylone i pobór powietrza następuje przez usta, a nie przez nos, to jest to powód do zgłoszenia się do logopedy, Niektórzy pacjenci oddychają nieprawidłowo przez całą dobę, a inni tylko podczas snu.
Poza tym, sprawdzajmy pozycję spoczynkową języka, czyli jeżeli język leży na dnie jamy ustnej albo opiera się o zęby dolne czy górne, jest to nieprawidłowe i taką osobę również należy skierować na mioterapię.
Jeżeli dziecko żuje lub odgryza pokarmy ciągle tylko jedną stroną, to również powinno to rodzica zastanowić.
Nie wspominając o takich kwestiach jak tłoczenie języka między zęby podczas mówienia i potocznie nazywane seplenieniem.
Tak naprawdę każdy pacjent, który podejmuje leczenie ortodontyczne, też powinien być zakwalifikowany przez logopedę do mioterapii.
Kolejność postępowania terapeutycznego jest tak naprawdę zależna od indywidualnych planów leczenia. Zwykle terapia powinna zacząć się od spotkania z logopedą, jeżeli jest wskazanie do podcięcia wędzidełka.
Potem pracę zaczyna logopeda z etapem reedukacji postawy mięśni, postawy jamy ustnej i funkcji prymarnych oraz równolegle ortodonta.
Jeżeli ortodonta pracuje poszerzając szczękę np. bioblokami, logopeda ma pewne utrudnienie z pracą nad kolejnym etapem, czyli nad wymową głosek, ponieważ do tego potrzebne jest miejsca do artykulacji w postaci podniebienia, na którym znajduje się ten typ aparatu. Dlatego w takim wariancie logopeda z pracą nad wymową powinien zaczekać do zakończenia etapu poszerzania szczęki. Natomiast, jeżeli pacjent nosi aparat stały, możemy bez problemu prowadzić równolegle terapię logopedyczną i ortodontyczną.
To co również jest istotne to fakt, że jeżeli pacjenta czeka długie leczenie ortodontyczne, dłuższe niż mioterapia, to wtedy po ściągnięciu aparatu pacjent powinien wrócić na kontrolę do logopedy, ponieważ zmieniają się warunki zgryzowe i anatomiczne w jamie ustnej i mięśnie mogą dążyć do swoich innych kompensacji. Wskazana jest więc kontrola i w razie potrzeby korekta wypracowanych wcześniej pozycji na zmienionych warunkach ustno-twarzowych.
neurologopeda- Janina Badziąg-Grabowska